Składniki
20 dag malin
1 szklanka mąki
0,5 szklanki cukru
100 g masła
Ona malin nie zbierała, rozmroziła te, które zostały Jej po zrobieniu pralinek nadzianych malinami i ułożyła w foremkach. Do miski przesiała mąkę i dodała cukier. W rondlu rozpuściła masło i gorącym zalała cukier z mąką. Szybko przemieszała. Tak powstałą kruszonką zasypała owoce.
Wstawiła na kwadrans do rozgrzanego piekarnika. Wcinali jeszcze ciepłe.
Ona żałowała, że nie miała pod ręką choć gałki waniliowych lodów - pasowałyby jak ulał.
Oj tak lody pasowałyby tu świetnie!
OdpowiedzUsuńNa widok crumble robi mi sie cieplo i przyjemnie - to dla mnie prawdziwe comfort food...
OdpowiedzUsuńOJ tak, pogoda ostatnio paskudna... myslalam nad malinami pod koglem moglem, bo balam sie, ze crumble je zbniecie a mocno, ale widze, ze sprawdzilo sie, ze ciesto i maliny uzupelnieja sie i przenikaja. super
OdpowiedzUsuńSuper jej to wyszło:) a lody chyba rzeczywiście pasowałyby tu idealnie.
OdpowiedzUsuń