Wiadomo - paluszki i inne chrupadełka idealne są do piwka, do maczania w sosach albo zwyczajnie - do wcinania podczas towarzyskiego spotkania.
Domowe słone paluszki Ona zrobiła przypadkowo - zwyczajnie została Jej odrobina ciasta na wytrawną tartę (przepis tu) - dosłownie ścinki ciasta, które można byłoby upchnąć do formy. Ale po co, skoro można wyczarować z nich coś innego?..
Ona turlała więc z nich niedługie paluszki, kładła na blaszce, posmarowała każdy paluszek olejem i obsypała solą.
Wstawiła do rozgrzanego pieca, aż się zarumieniły (albo i nie). Ot, cała filozofia. Wyszły chrupkie, słone przekąski.
On prosi, by następnym razem zostało Jej jeszcze więcej ciasta z tarty - do przerobienia;)
Fajny pomysł. Zawsze mi zostaje trochę ciasta, gdy robię tartę, zainspirowałaś mnie. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! Polecamy się!
UsuńDobry pomysl na wykorzystanie tartowych skrawkow. Tak sobie mysle, ze mozna tez zrobic slodka wersje, z cynamonem i cukrem...
OdpowiedzUsuńOo tak!
Usuńrewelacyjny pomysł ;]
OdpowiedzUsuń