wtorek, 5 czerwca 2012

Szpinak? Uduś dziada!

Ona i On ostatnie rynkowe polowanie zakończyli zielonym łupem - wielkim pęczkiem szpinaku.

Ona po powrocie pokolorowała nim kuchnię. Wrzuciła całość do zlewu i.. prawie się w tej zieleni utopiła, przemywając, wybierając co lepsze kawałki.

Potem jego (nie, nie Jego!), dziada tego.. udusiła!

 
Składniki
pęczek szpinaku
3 cebule
4 ząbki czosnku
masło
sól
pieprz

Ona na dużej patelni roztopiła masło, On posiekał cebulę, zeszklił, dodał przeciśnięty przez praskę czosnek i doprawił solą oraz pieprzem.


Ona rwała co większe listki szpinaku, dorzucała na patelnię i mieszała.



Gdy zmiękły, pogotowała jeszcze parę chwil, doprawiła i zaczęła rozmyślać, co zrobi z zieloną paćką: pochłonie na stojąco z patelni, doda do makaronu, czy upiecze z nim tartę. Decyzja jeszcze nie zapadła.

Przepis bierze udział w akcji: