Odkąd Ona i On kupują świeży szpinak, na Jego i Jej stole gości częściej makaron - wierny towarzysz zieleniny. Pięknie, czosnkowo i pieprznie, ale nadal lekko, bo bez zbędnej śmietany czy ciężkich serów oplata mączne rurki albo nitki.
Składniki
20 dag makaronu
1 duża garść liści szpinaku
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
sól
pieprz
Ona najpierw płacze przy siekaniu cebuli, a potem łzy i szpinak pod bieżącą wodą przemywa. Cebulę wrzuca na roztopione masło, soli i dodaje przeciśnięty przez praskę czosnek.
W tym czasie On zagotowuje makaron.
Na patelnię do zeszklonej cebuli On dorzuca liście szpinaku. Dusi jakieś 10 minut - nie dłużej jak gotuje makaron. Rurki wrzuca na patelnię, sypie pieprzem i miesza przez następne 2-3 minuty. Potem szybko wykłada na wiosenny talerz i zajada. Ona też.
Am am am, a Weczek dziś na obiad zjadł loda i wypił sok:P Zakręcił się jeszcze bardziej na lato. Ale szpinaku nigdy by nie omówił^^
OdpowiedzUsuńja nie powiem, lubie smietanowe sosy do szpinaku. i dodatkowo wedzony salmon, mmm... tu uzeka mnie sporo pieprzu. uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńOoo! Jeszcze takie pyszności dodajesz? musi być pysznie!
Usuń