środa, 4 kwietnia 2012

Słone paluszki wpadły Im w ręce

Wiadomo - paluszki i inne chrupadełka idealne są do piwka, do maczania w sosach albo zwyczajnie - do wcinania podczas towarzyskiego spotkania.
  

Domowe słone paluszki Ona zrobiła przypadkowo - zwyczajnie została Jej odrobina ciasta na wytrawną tartę (przepis tu) - dosłownie ścinki ciasta, które można byłoby upchnąć do formy. Ale po co, skoro można wyczarować z nich coś innego?..

Ona turlała więc z nich niedługie paluszki, kładła na blaszce, posmarowała każdy paluszek olejem i obsypała solą.


Wstawiła do rozgrzanego pieca, aż się zarumieniły (albo i nie). Ot, cała filozofia. Wyszły chrupkie, słone przekąski.



On prosi, by następnym razem zostało Jej jeszcze więcej ciasta z tarty - do przerobienia;)

5 komentarzy:

  1. Fajny pomysł. Zawsze mi zostaje trochę ciasta, gdy robię tartę, zainspirowałaś mnie. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysl na wykorzystanie tartowych skrawkow. Tak sobie mysle, ze mozna tez zrobic slodka wersje, z cynamonem i cukrem...

    OdpowiedzUsuń

Ona i On dziękują za Twój apetyt na komentarz i życzą smacznego!