środa, 17 sierpnia 2011

Świdry makaronowe z cukinią

Przepisy z gazet dzielą się na następujące kategorie (oprócz oczywiście tego z których gazet pochodzą np. kremówka siostry Marty z ND lub karp po żydowsku z GW):
- wymyślne dziwadła, zawierające składniki których nazwy się nikomu z niczym nie kojarzą, czym nie wzbudzają apatytu. Często prezentowane są tak, że trudno je odróżnić od reszty nakrycia.
- przepisy ciekawe, ale raz przygotowane trafiają w niebyt,
- przepisy proste, smaczne i tanie, które trafiają na stałe do domowego menu. Właśnie taki opiszemy poniżej.
Świdry makaronowe z cukinią.
W sezonie cukniowym, w czasie kiedy człowiek patrzy co tu w jego ogrodzie nadaje się na talerz, danie to jest strzałem w 10.

Składniki (dwie głodne osoby):


makaron świdry 300 g
średnia cukinia
trzy ząbki czosnku
pieprz
sól
śmietana 18%
suszone chili

Przygotowanie
Cukinię na tarce zetrzeć, odcisnąć część wody, wrzucić na rozgrzaną patelnię z czosnkiem posiekanym. Smażymy 10 min na wolnym ogniu.

Zestawiamy z ognia, dodajemy 2 łyżki śmietany, doprawiamy pieprzem i solą.


Wstawiamy z powrotem na ogień, dodajemy ugotowany makaron. Mieszamy.



Gotowe. Na talerzu według uznania posypać płatkami suszonego chili (genialne połączenie).
Smacznego! Nasze nr 1 w sezonie cukiniowym.



Ona dodaje:
Wyśmienitą całość przygotował On - jej nr 1 w kuchni!


Przepis bierze udział w akcjach









7 komentarzy:

  1. Ona tylko w misce powiosłowała i ze smakiem się oblizała! Pychota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis wydaje się banalny, nawet jak dla mnie. Ośmielę się spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecamy! Jest proste, prezentuje się wybornie, fajnie smakuje:)
    Jest jeszcze druga wersja: można poczekać, aż danie przygotuje On i wpaść:)

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja wpadnę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio wariuję w kuchni z cukinią i dziś wieczorem zaczęłam robić coś na wzór Waszego dania, ale podczas merdania łopatką wpadałam na kolejne pomysły. I tak na patelnię trafiła vegeta, za nią curry i ostra papryka w proszku. Wlałam też jajko, wrzuciłam makaron, śmietanę, a na końcu dodałam porwany na kawałki żółty ser. Totalna improwizacja, ale danie wyszło fantastyczne! Nieskromnie polecam również swoją wersję ; )

    Pozdrawiam. Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo! Zapasy cukinii jeszcze leżakują w lodówce, a pomysłów nadal szukamy:) Dzięki za inspirację:)

    OdpowiedzUsuń

Ona i On dziękują za Twój apetyt na komentarz i życzą smacznego!