Po pięknej wiosennej pogodzie, trzeba się chwilowo barykadować przed powrotem zimy. Jest na to lekarstwo: coś bardzo słodkiego i ciepły koc albo zaklinanie pogody kolorami. Zielenią na przykład. Czarowanie oczami Jej specjalnie nie wychodzi, choć barwa odpowiednia. Ona czasem w rękę bierze więc brokuły. Zamienia je migiem w sałatkę z jogurtowym sosem koperkowym i zabiera na dwór - przeklinać zimę, tj. zaklinać wiosnę na pikniku.
Składniki
brokuły
czosnek granulowany
4 łyżki jogurtu naturalnego
koperek
sól
1 łyżeczka cukru
Ona brokuły wrzuca na wrzącą osoloną i osłodzoną wodę. Gotuje 3 minuty. W tym czasie w misce miesza posiekany koperek, jogurt, czosnek i szczyptę soli. Gdy brokuły wystygną, zalewa je sosem i pakuje do pudełka - zabiera tam, gdzie bliżej do wiosny.
Przepis bierze udział w akcji:
Brokuły... moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie brokułów, delikatnego sosu czosnkowego, migdałów w płatkach i fety. Chociaż pewnie Twoje brokuły bez fety też są fajne :) Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńTaka wiosenna sałatka w sam raz, tak ja piszesz, na niespodziewany powrót zimy.
OdpowiedzUsuń