Musiało być lekko, bo świętowanie odbędzie się w słońcu, jeśli czekoladowo, to i tak niezbyt intensywnie, owoce w maju mile widziane, więc i truskawek nie mogło zabraknąć. Tak powstał czekoladowo-orzechowy tort bez mąki (co ciekawe!) pod truskawkową pierzynką inspirowany tym przepisem.
Składniki
1 tabliczka gorzkiej czekolady
6 dag masła
10 dag cukru pudru
3 jaja
10 dag kaszy manny
1/3 szklanki zmielonych orzechów włoskich
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki wody
2 łyżki cukru
1 łyżka masła
2 łyżki miętowej herbaty w liściach
10 dag dżemu truskawkowego
truskawki do dekoracji
Ona w kąpieli wodnej roztopiła czekoladę i masło.
Z braku mielonych orzechów pokroiła te, które miała, a następnie rozbiła je w moździerzu, uzyskując pożądany efekt.
W misce Ona ubiła jaja z cukrem pudrem, dodała kaszę manny, proszek do pieczenia, orzechy i przestudzoną masę czekoladową. Całość dobrze wymieszała i wylała na wysmarowaną margaryną tortownicę.
Ciasto wstawiła do rozgrzanego piekarnika na 40 minut.
W tym czasie On drzemał, a Ona zrobiła pierwszy w życiu truskawkowy dżem (o tym wkrótce).
Ona przygotowała także syrop do nasączenia ciasta. W tym celu w rondlu zagotowała wodę z cukrem, miętową herbatą oraz masłem.
Gdy i to, i ciasto wystygło, podejrzanie wyglądającą, ale smakowicie pachnącą cieczą Ona nasączyła wierzch ciasta.
Po godzinie spędzonej w lodówce ciasto przykryte zostało pierzynką truskawkowego dżemu.
Całość Ona przystroiła truskawkami.
Torcik i Ona czekają teraz na świętującą dziś Mamę:)
Z ostatniej chwili.
Ciasto smakowało! Było lekkie, a dodatek mięty orzeźwiał w ten słoneczny i słodki dzień. Torcik znikał w oczach:)
Przepis bierze udział w akcji:
wspaniały:D
OdpowiedzUsuń